Co więcej, wcale nie potrzebujesz do tego wymyślnych zabawek ani żadnego drogiego sprzętu – wystarczą tutaj kartki oraz coś do pisania lub alternatywa w postaci dostępu do internetu w połączeniu ze sprzętem elektronicznym (komputerem lub urządzeniem mobilnym). To co, chcesz poznać zasady gry w statki, by raz na zawsze pożegnać się z marazmem?

Zagraj w statki na Onlygames

Jakie są podstawowe zasady gry w statki?

Podstawową zaletą gry w statki jest jej niebywała prostota – nawet kilkuletnie dzieci, które poznały już literki wraz z cyframi, w mig zrozumieją zasady i będą świetnie się bawić. Kolejny plus stanowi fakt, że można umilić sobie w ten sposób czas niezależnie od tego, gdzie się znajdujesz – na przykład na górskim biwaku, podczas jazdy pociągiem, w trakcie wylegiwania się na plaży lub w czasie przerwy w szkole/na uczelni/w pracy.

Jeśli mowa o wydaniu analogowym, zabawę należy zacząć od rozrysowania planszy do gry (chyba że masz specjalny zeszycik przeznaczony do tego celu, który przyspieszy i ułatwi proces przygotowania). W klasycznej wersji musi ona mieć wymiary 10×10, najlepiej opisać wiersze cyframi od 1 do 10 oraz kolumny literami od A do J. Potrzeba także dwóch graczy – jeśli spędzasz czas samodzielnie, w internecie możesz z łatwością znaleźć osobę chętną do rywalizacji.

Jak można rozmieszczać okręty w grze w statki?

Kolejny etap, jaki przewidują zasady gry w statki to strategiczne rozmieszczenie wszystkich swoich okrętów na planszy. Z reguły masz do dyspozycji 1 czteromasztowiec (4 kratki), 2 trójmasztowce (po 3 kratki), 3 dwumasztowce (2 kratki) oraz 4 jednomasztowce (po jednej krateczce). Te większe mogą mieć dowolne ułożenie – pionowe, poziome lub np. w literę L. Reguła głosi, że nie mogą one w żadnym punkcie stykać się z innymi statkami – nawet na rogach. To, w których przestrzeniach wód stacjonuje Twoja flota, jest niezwykle cenną i tajną informacją, a zatem strzeż jej przed swoim przeciwnikiem, ustawiając kartkę w taki sposób, aby nie mógł on odkryć sekretu.

Jak grać w statki? Jak przebiega rozgrywka?

Ustalcie między sobą kolejność zagrywania – wymyślcie ciekawą zasadę (np. zaczyna ten, kto ostatni widział okręt!) lub wylosujcie dowolnym sposobem. Od teraz zaczyna się robić poważnie – w każdej turze należy typować miejsce przebywania statku przeciwnika, a Twój cel to zatopienie wszystkich elementów, co do jednego. Wygląda to tak: jeśli akurat nadeszła Twoja kolej, zacznij od wyboru dowolnego miejsca na planszy. Jeśli trafisz w statek, przeciwnik ma obowiązek powiedzieć „trafiony”. W przypadku jednomasztowca automatycznie jest to „trafiony, zatopiony”, a jeśli masz do czynienia z większym elementem – „trafiony, niezatopiony”. W każdym z tych przypadków masz możliwość kontynuowania ostrzeliwania terytorium rywala, aż do momentu, gdy wycelujesz w puste pole i powie on „pudło”.

Gdy następuje tura przeciwnika, Ty musisz informować go o skuteczności strzałów. Grając w wersję analogową statków, posługujcie się współrzędnymi miejsc, czyli uproszczonymi szerokościami oraz długościami geograficznymi – np. „J5” lub „G7”. Dzięki temu w prosty sposób określicie, o jakie pole chodzi.

Dobrą praktykę stanowi zaznaczanie wszystkich kratek dookoła już zatopionych masztowców – dzięki temu unikniesz ponownego celowania w miejsce, gdzie nie mogą już znajdować się okręty, a tym samym marnowania amunicji oraz potencjału. Jeśli zatem udało Ci się odkryć i pogrążyć w odmętach morskiej toni cały okręt, otocz go kropeczkami, aby wiedzieć, dokąd na pewno już nie wysyłać pocisków.

Gra toczy się do momentu, w którym jeden z graczy zatopi wszystkie statki przeciwnika – drugi nie ma już wtedy pola manewru. Szczególnie pod koniec, gdy na planszach jest coraz ciaśniej, atmosfera potrafi być naprawdę gęsta, a całość niezwykle emocjonująca! Przekonaj się o tym na własnej skórze.