Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że Garenem dość ciężko jest zginąć. Wielki koleś w zbroi od razu kojarzy się z grą tankami i to jest właśnie główne zadanie Potęgi Demacii. W tym celu można odpalić “w”, które przez jakiś czas zapewni nam dodatkowe punkty pancerza oraz odporności na magię. Natomiast największą zaletą Garena jest jego pasyw. Dzięki niemu, po pewnym czasie przebywania poza walką, jego regeneracja zdrowia znacząco wzrośnie. To sprawia, że po wymianie ciosów z rywalem nie trzeba cofać się do bazy. Można też poczekać na niego w krzakach, co powinniście często robić.

> Zapisz się do Akademii League of Legends

Przede wszystkim dlatego, że pozwala to na regenerację zdrowia w spokoju, a po drugie możecie wyrządzić sporą krzywdę rywalowi, który nieświadomy podejdzie do was za blisko. Dzieje się tak dlatego, że Garen ma na swoim “q” nie tylko dodatkowe obrażenia, ale też wyciszenie. Trafiony nim rywal nie może przez krótką chwilę użyć żadnej umiejętności. Nawet błysku. Dzięki temu nie może on nam uciec.

A wtedy odpalamy “e”, czyli najważniejszą dla Garena umiejętność. Zadaje ona obrażenia obszarowe, więc dobrze sprawdza się przy czyszczeniu fali stworów, ale też zadaje spore obrażenia. Dlatego też nasz wyciszony cel nie odskoczy od nas od razu, a my możemy solidnie go pokiereszować i wykończyć umiejętnością ostateczną, która nie tylko zadaje duże obrażenia jednemu celowi, ale też jest tym mocniejsza, im mniej proc. życia ma nasz cel. Dlatego też jest to świetny ruch na eliminację obitego celu.

Garen jednak nie będzie nam towarzyszył przez długo. Im lepsi są nasi rywale, tym trudniej grać Garenem. Musi on skrócić dystans do rywala do walki wręcz, ale nie ma żadnej umiejętności pozwalającej szybko skrócić dystans. Dlatego też ważne jest siedzenie w krzakach i czekanie na nieświadome ofiary. Jeśli nie uda nam się wziąć przeciwników z zaskoczenia, możemy zostać bardzo mocno obici, zanim wyprowadzimy choć jeden atak.

Natomiast jest to bardzo przyjemna postać, która jest groźna na wczesnych poziomach, a potem fajnie sprawdza się jako główny tank w drużynie. Sporą frajdę może sprawić budowanie się pod regenerację zdrowia, bo w pewnym momencie praktycznie nie będziemy musieli wracać do bazy, żeby się uleczyć. Dlatego też warto dać mu szansę, zwłaszcza na początku naszej przygody z LoL-em.

> Zapisz się do Akademii League of Legends